sobota, 31 lipca 2021

Pewien rozdział..

  Nic nie dzieje się bez przyczyny. Wszystko prowadzi nas do czegoś. Ludzie są jak rozdziały w książce. Jedne epizody się kończą by nowe mogły się zacząć. Niektóre są natomiast kontynuowane, aż do końca naszego życia, ale wszystko zależy od tego czy są warte kontynuacji. Nie każdy element do siebie pasuje, ale to nie oznacza, że przez to jest gorszy. Poprostu pewne historie muszą obrać inny kierunek i dać się poznać w osobnych trylogiach nawet jeśli spotkały się na chwilę w jednej. Kiedyś ktoś mi powiedział, że "cokolwiek w życiu miałam to zaprzepasciłam to." Z mojej strony zdecydowanie to błędna filozofia. Każdy inaczej definiuje swoje szczęście. A uciekając w wirtual, uciekamy też od własnego życia. Ja tak dłuższy czas robiłam. Zamknęłam się na nierzeczywisty świat i znajomych. Nie żałuję tego bo, to mnie w jakiś sposób ukształtowało. Pomogło poznać siebie i uwierzyć w własne możliwości. Być może mnie to czegoś nauczyło. Nie wiem, ale tak czy siak nie żałuję żadnej decyzji, ani żadnej zakończonej znajomości. I tym oto postem na blogu chciałabym ten epizod ostatecznie zakończyć. Ja skończyłam z uciekaniem w świat wirtualny. Może innym też kiedyś się to uda. I znajdą swój sens życia. Mam nadzieję, że Bóg im nie da jednego w zamian zabierając coś innego.